Pewnie czytaliście nagłówki mediów, opisujące uwagi, które wpłynęły do nas w uzgodnieniach międzyresortowych w pracy nad rządowym projektem ustawy o związkach partnerskich. Chciałabym Was uspokoić.
Po pierwsze, te uwagi to naturalny proces legislacyjny. Gdybyśmy dzisiaj pracowali nad rządowym projektem ustawy o równości małżeńskiej, to zmienialibyśmy jedną ustawę. Tymczasem my zmieniamy prawie 250 ustaw i takie uwagi, jedne bardziej merytoryczne, inne mniej, to naturalne.
Po drugie, jest zapewnienie ministrów, zarówno ministra Siemoniaka, jak i ministra Bodnara, o poparciu dla tego rządowego projektu, i za to bym chciała bardzo serdecznie podziękować.
Ten rządowy projekt o związkach partnerskich jest realizacją dwóch ważnych wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
To jest projekt o godności, o miłości, o szczęściu, ale przede wszystkim o bezpieczeństwie. A zarzut, że zawieranie związku partnerskiego mogłoby prowadzić do jakichś nadużyć? Absurdalne. Taki sam zarzut moglibyśmy wysunąć wobec małżeństw, spółek cywilnych czy fundacji rodzinnych.
Najważniejsza informacja dnia: jedziemy dalej z tą ustawą!
Katarzyna Kotula, ministra ds. równości