- Grupy przestępcze wyłudzały VAT w Polsce i to jest fakt. To mogło uciec premierowi, ale nie służbom, ministrom, wiceministrom, czy dyrektorom departamentów. To oni są za to odpowiedzialni, a nie Donald Tusk czy Ewa Kopacz - powiedział Andrzej Szejna.
Gość Jedynki dodał, że "premier był poinformowany na tyle, na ile to było koniecznie, ale nie kierował osobiście tematami dot. wyłudzania VAT-u". - Analogicznie premier Mateusz Morawiecki mógł nie wiedzieć, że w Ministerstwie Sprawiedliwości odbywa się proceder dot. dyskredytowania sędziów. Szczerze mówiąc, nie widzę różnicy między okradaniem Skarbu Państwa, a łamaniem Konstytucji - dodał Andrzej Szejna.